Translate

Wiosna, wiosna...

W końcu po prawie tygodniu deszczu i chmur pojawiło się trochę słońca. Postanowiłam więc zrobić coś wiosennego na moich pazurkach. Wzorek, który mi wyszedł jest mieszaniną tęczy z  pisankowym wzorkiem, zdobienie podpatrzyłam u MissJenFabulous :) :)
Do zdobienia użyłam:



A oto efekt :)




Tusz do rzęs Big Volume Lash Eveline- czerwony

Tusz kupiłam za bardzo sympatyczna cenę - 12zł. Jest to już moje drugie "opakowanie".


Producent:
100% PROFESJONALISTA DLA RZĘS Z CHARAKTEREM
Tusz Big Volume Lash 100% Black Lashes to prawdziwy profesjonalista w tworzeniu niepowtarzalnego makijażu oczu. Dzięki specjalnie zaprojektowanej szczoteczce oraz unikalnej formule maksymalnie zwiększa objętość rzęs i nadaje spojrzeniu wyjątkowo intrygującego charakteru.
Idealna kompozycja prowitaminy B5, protein oraz naturalnego wosku carnauba niesamowicie wydłuża rzęsy i zalotnie je podkręca. Opatentowana, niezwykle giętka i elastyczna szczoteczka BUBBLE FLEXY BRUSH TM doskonale dopasowuje się do rzęs, dodając im megagęstości. Już za pierwszym pociągnięciem rzęsy pokryte są warstwą intensywnie czarnego tuszu, który ekstremalnie długo się utrzymuje. Kolejne aplikacje potęgują efekt precyzyjnie rozdzielonych i pogrubionych rzęs, bez grudek i sklejania. Krótsze włoski szczoteczki nanoszą tusz na pojedyncze rzęsy, a dłuższe idealnie je rozczesują i unoszą do góry.
Rzęsy są profesjonalnie podkreślone, a Twoje spojrzenie przykuwa uwagę jak nigdy dotąd! Efekty:
- głęboki kolor czerni
- równomierne rozprowadzenie tuszu od nasady aż po końce
- dokładne rozdzielenie bez grudek i osypywania się
- widowiskowo zwiększona objętość rzęs

Moja opinia:
Tusz skusił mnie przede wszystkim ciekawym opakowaniem i intrygującą szczoteczką. Ponadto ten sam kształt szczoteczki znajdziemy w maskarze innego, droższego producenta. Ale jak wiadomo liczy się nie tylko szczoteczka ale przede wszystkim tusz. Dla mnie dużym plusem jest to że tusz nie kruszy się, nie osypuje, nie pozostawia grudek a co najważniejsze - nie uczula. Rzęsy są ładnie podkreślone. Ja mega pogrubienia nie uzyskałam ponieważ nakładam tylko jedną warstwę tuszu -  nie lubię ciężkich rzęs. Być może przy kolejnej warstwie efekt będzie mocniejszy. To samo tyczy się do intensywności koloru. Przy jednej warstwie czerń jest porównywalna chociażby do Volumix Fiberlast. Jak wiadomo, ile rzęs tyle opini dlatego postanowiłam dodać zdjęcie moich rzęs dla porównania :) Podsumowując: tusz u mnie sprawdza się całkiem nieźle o czym świadczy chociażby to że sięgnęłam po niego kolejny raz, być może nie spełnia wszystkich obietnic producenta( przy jednej warstwie!!!) ale jak za taka cenę to jest to naprawdę dobry i godny polecenia produkt.

Zdjęcie przed:


Po:


A wy miałyście okazję wypróbować ten tusz? A może macie jakiegoś innego swojego ulubieńca?

Rozdanie!

Kochani tak szybciutko zapraszam na rozdanie u CupCat. Ale śpieszcie sie bo to już ostatni dzień! Chcecie zobaczyć co jest do zdobycia? Klikajcie TU




Mięta ze złotem

Ponieważ za oknem w końcu pojawiło się słonko, postanowiłam rozgrzać też swoje pazurki. A co jest jednym z najfajniejszych wiosenno-letnich kolorków? Mięta oczywiście :) Ale żeby nie było tak prosto, to połączyłam ją ze złotem. Niestety mój aparat nie jest najwyższych lotów i zdjęcia nie oddają w pełni tego, jak fajnie prezentuje się to połączenie na pazurkach.
Do tego zdobienia użyłam:

Lakier Wibo Celebrity Nails - przepiękna mięta. O lakierach Wibo nie muszę się chyba rozpisywać :) są tak znane że pewnie każda fanka malowania paznokci ma choć jeden w swojej kolekcji. Do idealnego zakrycia złotego lakieru, który pełnił funkcję bazy, wystarczyły 2 cienkie warstwy. Lakier ma dość rzadką konsystencję, która jednak w niczym nie przeszkadza- ułatwia nakładanie.

Lakier Joko Colors of Luxury nr J164 Gold Chic- lakier w kolorze złota z zatopionymi złotymi drobinkami, które są tak malutkie i delikatne, że są ledwo widoczne. Nie jest to wada- wręcz przeciwnie. Dzięki temu nie mamy na paznokciach grubej warstwy brokatu tylko delikatną złotą poświatę. Lakiery Joko od dawna goszczą w mojej kolekcji. Są nie drogie, ok 5zł za 10ml. Lakier ma szeroki pędzelek, który przyspiesza malowanie pazurków. Jest dość wytrzymały, nie odpryskuje, ma bardzo dobre krycie.








A jak jest u was?Lubicie mięte na pazurkach? Buziaki

Mega wyzwanie :)

Przeglądając jednego z moich ulubionych blogów czyli frambuesa-beauty.blogspot.com natrafiłam na mega mega fajny post! Idzie wiosna więc każda z nas chciałaby świetnie zaprezentować sie w lżejszych ciuszka. Niestety na regularne ćwiczenia brakuje nam albo czasu albo silnej woli. Ja mam problem z tym drugim. Zwyczajnie brakuje mi samozaparcia i po kilku dniach tracę chęć do ćwiczeń :) Ale po przeczytaniu TEGO posta pomyślałam, że może tym razem mi się uda :) w końcu każda z nas marzy o zgrabnej pupie a przysiady to nie takie trudne ćwiczenia :) Zapraszam wszystkich- ja zaczynam już dziś wieczorem!


A tutaj obrazek opisujący częstotliwość ćwiczeń :)

To, co zmalowałam...

Dziś mam dla was dość nietypopowego posta. Bloga prowadzę już ponad pół roku i trochę się tych postów uzbierało. Ponieważ wcześniej tak dużo osób jak teraz mnie nieodwiedzało postanowiłam zamieścić fotki moich "początkowych" pazurków w jednym poście :) Uwaga! Dużo zdjęć :)



























Mani z kropkami

Tak szybciutko chce wam pokazać jakie mani udało mi się ostatnio zmalować przy pomocy m.in lakieru MAY TO BE. Żeby nie było tak nudno palec serdeczny postanowiłam ozdobić kropkami :)
 Lakiery May To Be mogę śmiało polecić. Są niedrogie, dobrze kryją, nie gęstnieją i są dość wytrzymałe.