Translate

Nail Polish FLASH collection

Tego pięknisia upolowałam jakiś czas temu w.... Chińczyku! Tak, tak właśnie tam. I to za nie całe 4zł!
 W kolekcji jest jeszcze kilka innych pięknych kolorków ale mnie najbardziej zauroczył ten. Myślałam, że będzie jakiś problem w trwałości albo w kryciu ale lakier bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Wystarczyły dwie cienkie warstwy a na moich pazurkach trzymał się prawie cały tydzień! Po prostu rewelacja!









Coś na przeprosiny :)

Strasznie was przepraszam za moją blogową niedyspozycję, ale to wszystko przez to, ze w końcu znalazłam nową pracę i teraz pochlania mnie ona w całości :) Jest dużo nowych rzeczy, które muszę ogarnąć więc po powrocie do domu marzę tylko o kąpieli i o tym, żeby jak najszybciej się położyć. Zresztą, przy nowej pracy pewnie każdy przez coś takiego przechodził :) Żeby nie było tak bez zdjęć, to pokaże wam mani, które juz jakiś czas temu zmalowałam dzięki tutorialowi MissJenFabulous. Oczywiście jej wykonanie jest DUUUUŻo bardziej precyzyjne :) No to zaczynamy :)
1. Tych lakierów użyłam.

 2. Na początek malujemy pazurki na wybrane kolory.
 3. Na środku każdego pazurka malujemy złoty pasek.
 4. Następnie po każdej stronie paska malujemy dwa cieńsze.
 5. Na koniec. łączymy białe paski tak aby powstało coś na wzór strzałek a na brzegach robimy małe złote kropeczki.



Life + Allepaznokcie

Dziś chciałabym pokazać wam mani, które jakiś czas temu gościło na moich paznokciach. Główni bohaterowie to lakier termiczny od Allepaznokcie który z jasnego błękitu zmienia się w mocny turkus. Kolory dostępne w tej serii możecie zobaczyć TU. Chciałam troszkę urozmaicić mani więc lakier termiczny, który sam w sobie jest bardzo ciekawy, pokryłam kolejną zdobyczą od Life. Tym razem nie jest to Mix z plastrami miodu ale jasnoniebieska baza z kawałkami foli(?) Przynajmniej mi się to tak kojarzy, poprawcie mnie jak się mylę :) Ponieważ te błyszczące kawałeczki trochę haczyły, całość pokryłam topem Mokre Szkło, które możecie kupić TU. Mani trzymało się bez zarzutu przez 5 dni więc jak najbardziej takie kombinacje nie szkodzą wytrzymałości lakieru :)











A przy okazji pokaże wam dwie prace, które zmalowałam na CIENISTY konkurs :) Co prawda nie wygrałam ale cieszę się że udało mi się wziąć udział w tak fajnym projekcie.



May To Be znowu zachwyca!

Tym razem mam dla was kolejny lakier May To Be LAS VEGAS Glam&Shine. Jest to numerek 617. Zachwycił mnie chyba jeszcze bardziej niż poprzedni lakier z tej serii TU . Ale po kolei :)
 Buteleczka zachwyca bardzo praktycznym kształtem a kuleczka SBS (jest w każdym lakierze tej serii) ułatwia jego dobre wymieszanie. Pędzelek nie jest zbyt szeroki ale nie jest to przeszkodą. Konsystencja jest nieco rzadsza ale nie zalewa skórek. Schnie bardzo szybko a mani które możecie zobaczyć wytrzymało u mnie 4 dni więc jest nieźle. Do idealnego krycia potrzebujemy 2 warstw- przy jednej pojawiają się lekkie prześwity. A jeśli chodzi o kolor... Jest po prostu wyjątkowy! Ciężko go opisać, przypomina granat wymieszany z odrobiną chabru a chwilami kojarzy się z kolorem tuszu w kałamarzu... :) Aparat niestety i tak do końca nie oddaje tego pięknego koloru choć i tak na zdjęciach prezentuje się bez zarzutu. Podam wam też kilka cennych informacji na jego temat: "(...) jest to bardzo trudny kolor do zrobienia- unikat. Nie ma go w sprzedaży żadna firma ponieważ jest okropnie ciężki i drogi w stosunku do innych w zrobieniu. Firmy, które go mają to tylko w lakierach pękających(...).Kryje świetnie po nałożeniu drugiej warstwy(...) Kulka SBS świetnie przydaje się przy tym kolorze ponieważ zawarty w nim zupełnie inny pigment może osadzać się na spodzie. "  Jak widzicie lakier ten jest naprawdę wyjątkowy i warto go dodać do swojej kolekcji! Juz nie mogę się doczekać kiedy zacznie funkcjonować ich stronka www.maytobe.pl, zakupy na pewno będą udane!










 Co sądzicie? A i jeszcze taki mały news :) jak możecie zobaczyć na pasku bocznym, od pewnego czasu istnieję w Bloglovin więc zapraszam do obserwowania Pazzurra także tam :)

Kolorowe lato z May To Be

W poprzednim poście zachwycałam się ślicznym błękitem May To Be a tym razem chciałabym pokazać wam troszkę kolorówki. Cienie są w wyjątkowo letnich, nasyconych kolorach. Pięknie prezentują się na powiece zarówno razem jak i samodzielnie. Dzięki mocnemu napigmentowaniu, możemy stworzyć z nich wyrazisty i bardzo efektowny, matowy makijaż. Jeśli wolicie delikatniejszy look wystarczy "nabrać" mniejszą ilość produktu. Cienie świetnie nakładają się zarówno pędzelkiem jak i palcem :). Długo utrzymują się na powiece, nie rolują się ani nie zbierają w załamaniu. Te neonkowe cudeńka kryją się w ślicznych okrągłych pojemniczkach. Opakowanie zrobione jest z trwałego plastiku a zakręcane wieczko dobrze chroni produkt. Cena jest wyjątkowo kusząca- w granicach 6zł!!!
Zieleń nr 15

Żółć nr 01

Czerwień 08







A Wy lubicie w lecie takie kolorowe makijaże?


Błękit idealny. May to Be LAS VEGAS Glam&Shine.

Dziś mam dla was prawdziwe cacuszko. Jest to przepiękny błękit od May To Be. Kilka ich lakierów już wam pokazywałam. Ten jest z serii Las Vegas nr 616. Kolor lakieru jest po prostu zachwycający! Delikatny, pastelowy, rozbielony błękit to idealny kompan na letnie dni. Ma idealną konsystencję i bardzo dobrze kryje. Na moich pazurkach widzicie jedną grubszą warstwę. Schnięcie tez ma bardzo przyzwoite. Buteleczka (10 ml) ma bardzo praktyczny kształt, który pozwala na wykorzystanie lakieru do końca- w wyższych buteleczkach jest to czasami dość trudne. Lakier należy do tzw. czystych lakierów- nie zawiera żadnych drobinek ani niczego takiego. Pędzelek nie jest zbyt szeroki ale w połączeniu z dobrą konsystencją tworzą parę idealną. Zdjęcia które zobaczycie poniżej pokazują drugi dzień z "życia" lakieru na moich pazurkach i jak widzicie zero odprysków i otarć. Dodam że na paznokciach nie mam ani bazy ani topu więc jest to kolejny plus lakieru! Możliwe że to zasługa winylowej formuły zastosowanej w lakierze. Na początku chciałam ozdobić paznokcie jakimś wzorkiem z płytek ale stwierdziłam, że lakier tak ładnie się prezentuje, że nie potrzeba mu dodatkowych ozdób! Zapraszam was do poznania lakierów May To Be bo są naprawdę rewelacyjne a do tego ich cena jest kusząca- nie przekracza 10zł!!! 














A Wy? Lubicie błękity?