Nie mam za bardzo zdolności manualnych do zrobienia idealnego frencha
ale nie cierpię zabawy z tymi paseczkami. Zawsze mi się coś zepsuje: a
to krzywo przykleję, a to znowu z paskiem odejdzie połowa lakieru.
Dlatego metoda prób i błędów z uporem maniaka rysuje końcówki od ręki.
Jak to mówią "trening czyni mistrza" więc może i ja kiedyś opanuję te
sztukę do perfekcji :) Buziaki
Ślicznie, takie delikatne mani uwielbiam
OdpowiedzUsuń