Dzisiaj chciałabym Wam pokazać lakier od May To Be, który od niedawna gości w mojej kolekcji.
Nazwa: Las Vegas 657 CHROME
Kolor: błękit ze złotym pyłem opalizujący na zielono
Opakowanie: elegancka buteleczka, której kształt pozwala na łatwe wydobycie nawet kończącego się produktu, pojemność 10ml, fajnym dodatkiem jest kulka pomagająca wymieszanie lakieru
Pędzelek: jak dla mnie trochę za wąski ale nie jest źle;
Krycie: bardzo dobre mimo dość rzadkiej konsystencji, wystarczy jedna grubsza lub dwie cieńsze warstwy;
Schnięcie: po pierwszej warstwie schnie bardzo szybko, przy kolejnej trzeba zaczekać nieco dłużej
Solo jakoś mnie nie powalił na kolana, ale ze stemplem wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńJest to jeden z tych lakierów, które lepiej wyglądają na żywo niż na zdjęciach. Mi kolor bardzo przypadł do gustu :-)
UsuńPiękny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :-)
UsuńFajny kolorek, taki morski mi się kojarzy :)
OdpowiedzUsuńMasz racje :-)
UsuńPrzepiękny jest ten kolor! Gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Dziękuję że go pokazałaś!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńCo do bieli z lovely to, tak jak napisałam, kryje po 2-3 warstwach :) Chyba najlepszą biel póki co mam z bell z serii do frencha, podobno Sally Hansen ma też fajną :)