Translate

Kulka z Biedronki :)

Wpadłam wczoraj po małe zakupy do Biedronki i co tam znalazłam? Małe fajniutkie musujące kulki do kąpieli :) Przyznam się, że wcześniej nigdy ich nie próbowałam ale tym razem się skusiłam :) Wybrałam tę z woskiem pszczelim. Pierwsze co mnie zaskoczyło to intensywność siły musującej :) Kulka po zetknięciu z wodą zwariowała :) Niestety dalej nie było już tak zabawnie. Zapach mnie powalił- w złym tego słowa znaczeniu. Ciężko go do czegokolwiek porównać :( musiałam więc dodać kilka kropel mojego ulubionego olejku do kąpieli z Bielendy. Jeśli chodzi o efekty to jedyne co zauważyłam to lekko tłustawa "powłoka" na skórze, która zniknęła zaraz po osuszeniu ręcznikiem. Mimo to zakupu nie żałuję- efekt musujący bardzo mi się spodobał :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny dlatego sprawisz mi ogromną radość gdy napiszesz kilka słów!